Za to dziś przychodzę do was z błyszczykiem, z którym przeżyłam ciężki okres, kiedy miałam jakąś zmianę alergiczną/wysuszenie/alboinnecajstwo. Mój ci on, najlepszy błyszczyk, na jaki trafiłam, do tego tani jak barszcz. Ale o tym niżej.
tak intensywnie użytkowałam, że napisy się pościerały, oryginalne opakowanie wygląda tak
Błyszczyk NYC Liquid Lipshine w kolorze Ave Fuchsia kupiłam w Textil Markecie za zabójczą sumę 5 zł. Stwierdziłam, że kolor jest ładny, cena niziutka, warto spróbować, a nuż mi się spodoba efekt. I powiem wam, że się zakochałam ♥
Kolor w opakowaniu to mocny róż, na ustach jest delikatniejszy, delikatnie przyciemnia moją naturalną barwę ust. Naszprycowany jest też drobinkami, więc ma też mocny efekt rozjaśniający. Konsystencja jest przyjemna, błyszczyk nie skleja ust, nie migruje i, co najważniejsze, cudnie pachnie! Niby nieco chemicznie, ale bardzo przyjemnie, trochę gumę balonową przypomina.
Trwałość jak na błyszczyk jest niezła, po jedzeniu niewiele z niego zostanie, ale bez problemu wytrzyma 2-3 godziny gadania i podpijania. Z dostępnością tylko może być problem, bo stacjonarnie to tylko w Textil Markecie go do tej pory widziałam, no i oczywiście przez portale typu Allegro czy sklepy zajmujące się importowaniem z zagranicy kosmetyków. Ceny wahają się w granicach 3-5 zł, także jeśli zobaczy się ciekawy, pasujący do naszej urody odcień to zawsze można wziąć i spróbować, bo nie odbiega jakościowo od produktów z wyższej półki cenowej.
Definitywnie mój nr 1, jeśli idzie o cenę i jakość. Nie wyobrażam sobie wydać więcej niż 15 zł na błyszczyk, bez względu na to, jaki by nie był super, a wy?
Od błyszczyków wole pomadki ;p
OdpowiedzUsuńJa też, ale czasem, gdy człowiek się zagapi i pojawi się za dużo suchych skórek, trzeba się podratować błyszczykiem :)
UsuńBede polowac na niego!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ci się uda, bo to naprawdę świetny błyszczyk :)
UsuńNa takich ustach pewnie wszystko wygląda ładnie ;)
OdpowiedzUsuńOh, stop it, youuu~ :) Odpowiednia pielęgnacja, częste peelingi i usta od razu większe się wydają :)
Usuńjak zobaczyłam opakowanie to pomyślałam, za ostry róż jak dla mnie, ale na ustach rewelacja ;)
OdpowiedzUsuńZ jednej strony ja, wielbicielka mocnych kolorów jestem zawiedziona, ale w sumie takie delikatniejsze odcienie łatwiej nosić i poprawiać :D
UsuńJa ostatnio rzadko używam błyszczyki, wolę pomadki :) Bardzo ładny ma kolor, ślicznie wygląda na ustach :)
OdpowiedzUsuńTeż wolę pomadki, dlatego mam ich kilka razy więcej od błyszczyków :D
UsuńTeż preferuję pomadki, ale ten błyszczyk bardzo ładnie wygląda na ustach ;)
OdpowiedzUsuńI można go z powodzeniem na 'zasuszone' usta nakładać :D
Usuńlubię takie kolory
OdpowiedzUsuńps. a u mnie? NIETYPOWE #SELFIE na blogu:)
Czasem warto odpocząć od mocniejszych odcieni :)
UsuńFajny, aż mi się zachciało błyszczyka na ustach :D
OdpowiedzUsuńTo smaruj, smaruj, błyszczyki mimo wszystko są okej :D
Usuńna ustach lepiej niz w opakowaniu :)
OdpowiedzUsuńCóż, ja liczyłam na mocniejsze krycie, ale za to jest idealny jak chcę coś mieć na ustach, ale nie intensywnego :)
UsuńBardzo ładnie wygląda na ustach :) Nie miałam go, ale chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńPolecam, lepszego błyszczyka za tę cenę nie znajdziesz :D
UsuńWidziałam te błyszczyki w internetowej drogerii. następnym razem na pewno go kupie. Cena-świetna dla zawsze "biednych" studentek :D Musze go mieć!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ja też nigdy nie kupuję drogich błyszczyków ;p
OdpowiedzUsuńten jest śliczny!
Na ustach prezentuje się pięknie :-)
OdpowiedzUsuńAle błyszczyki nawet te bezbarwne to sie nie lubia z moimi ustami, a ja to jakies natrectwo mam do nich ;) , oczywiscie jak zawsze wygląda obłednie na twoich soczystych :D usteczkach ;)))
OdpowiedzUsuńCały czas nie mogę się napatrzeć na Twoje usta, też bym takie chciała :D
OdpowiedzUsuńW TM często są jakieś produkty znanych firm za 5 zł :p ja ostatnio widziałam pękacz OPI za chyba 7 zł ^^