czwartek, 19 stycznia 2017

Pierwszy tydzień #creativenailparty - Zima po rosyjsku

Ho ho ho, witam witam :) Dziś chcę wam pokazać zdobienie specjalnie na projekt #creativenailparty u thecieniu. Wyszło na bogato, ale im dłużej je nosiłam, tym bardziej mi się podobały. Użyłam jednego z nowych lakierów El Corazon. Ale najpierw kilka słów o projekcie.
I nie patrzcie na mojego wskazującego i to koślawe przedłużenie, nie zdawałam sobie sprawy z krzywości póki zdjęć nie zrobiłam :o




Projekt u Pauliny to 4 tygodnie różnych zdobień w klimacie zimowym. Z tego, co wiem, planuje edycje na każdą porę roku, więc jeśli nie jesteście jeszcze przekonane, możecie zobaczyć jak sprawy się potoczą i śledzić jej bloga, żeby popodziwiać paznokcie. A widziałam już część zdobień i naprawdę są prześliczne ♥ ♥ ♥ Dla mnie to dobra okazja do poszalenia, ostatnio jestem stonowana na co dzień i noszę jeden kolor ze stemplami albo z holo topem. A tu się nasiedziałam.




Stwierdziłam, że trzeba powoli testować nowości, a że temat pierwszego tygodnia, kolory zimy, od razu skojarzył mi się z niebieskościami, wybór padł na El Corazon Confetti 503. To przepięknie mieniąca się glitterowa światłość w przepięknym, błękitnym odcieniu. Nakłada się bardzo dobrze, dwie cienkie warstwy wystarczą do pokrycia. Schnie niestety trochę długawo i... Niesamowicie śmierdzi. I mówię to ja, która używa Seche Vite na co dzień. Mnie zapach nie odstrasza, ale jeśli ktoś jest bardzo wyczulony na tym punkcie to nie polecam tej serii.




Kolejne skojarzenie z zimą to biel, a jak biel to i śnieżynki. Wystemplowałam je z płytki Blueberry 03 ulubionym KADSem z Aliexpress. Dodałam jeszcze gdzieniegdzie białe kropki Art Linerem z Wibo w białym kolorze, który pokazywałam w poście z nowościami.




By wzbogacić zdobienie wpadłam na pomysł śnieżnych zasp na końcu paznokcia. W tym celu najpierw zamalowałam białym Art linerem z Wibo końcówki, by uzyskać biel, a potem delikatnie nałożyłam przepięknego białego piasku z Lovely. Jak patrzę ile mi go w buteleczce zostało to aż smutno się robi, że to limitka była.




Całość jak zwykle pokryłam niezawodnym Seche Vite, aż dwukrotnie, żeby zrównać wszystkie nierówności, przez co paznokcie zyskały grubość hybrydy i zmywało się, że tak to delikatnie ujmę, jako tako. Nawet nie próbowałam zmywać normalnie, tylko użyłam klipsów do przytrzymania przez kilka minut zmywacza przy paznokciu, a i tak miałam jeszcze trochę problemów w pozbyciu się zdobienia.




Paznokcie miło mi się nosiło przez kilka dni, z żalem je zmywałam, ale musiałam je skrócić i zdjąć przedłużenia, bo odrosły wystarczająco. W ogóle nie wiem jak ja kiedyś żyłam bez hybrydowego przedłużania. Same hybrydy mogłyby jak dla mnie nie istnieć, ale produkt do przedłużania to jest obowiązkowy punkt w mojej kosmetyczce na wszelakie wyjazdy.

Jak wam taka interpretacja kolorów zimy się podoba? I co sądzicie o prześlicznym El Corazonie? Za jakiś czas na pewno do niego wrócę, bo któż z nas nie lubi mega połysku? ♥
Do następnego, buziaki! :*

piątek, 13 stycznia 2017

Nowości lakierowe ostatnich tygodni

Pogoda jest tak piękna i wspaniała, iż łaskawie obdarowała mnie drugą częścią przeziębienia, świeżo po powrocie na uczelnię z ferii świątecznych. Brawo ja ♥
Od świąt przywitałam w swoim gronie dużo buteleczek, stwierdziłam więc, że to dobra pora na pochwalenie się, co za piękności uświetniły moją kolekcję.



Większość buteleczek sprawiłam sobie w prezencie świąteczno-urodzinowym, mając też nadzieję, że jak raz, a dobrze wydam pieniądze, to potem nie będzie mi się chciało. Marzenia... El corazony zamówiłam pod koniec grudnia, łapiąc się jeszcze na promocję z darmową wysyłką, lakiery z colorowo pochodzą z noworocznej wyprzedaży, a resztę dostałam na święta.




Zacznijmy od prezentów. Lakier z Lovely już testowałam i powiem, że efekt mi się bardzo spodobał i na pewno go do czegoś niedługo wykorzystam :)  Kolor z Wibo jest przeboski, super mieszanka fioletu i szarości, tak, jak lubię, a liner z Wibo pewnie będę próbowała oswajać  do wykańczania zdobień.




Przyjaciółka siedzi od lat w Oriflame i co każdą okazję wręcza mi ich kosmetyki do potestowania. Jak widać po buteleczce, lakier po lewej, Pink Extra, już używałam, ale nie miałam czym go sfotografować. A szkoda, bo dość ciekawy jest, mam nadzieję, że będzie fotogeniczny i da mu się zrobić dobre zdjęcia. Klasyczna czerwień zawsze spoko, a takiego odcienia żółtego chyba jeszcze nie mam w kolekcji, przyda się.




W Nowy Rok kiepsko mi się spało. Jak się rozbudziłam przed 9 i zobaczyłam promocję na colorowo, stwierdziłam, że coś sobie kupię. Wzięłam kolor z najnowszej kolekcji mega holo, Dragon's heart, zielone holo Village V. i 541 z kolekcji Tęczaki. Miał być jeszcze jeden kolor, ale wykupili mi go przed skompletowaniem koszyka. #heartbreak





Czas na gwóźdź programu, zamówienie z El Corazon. Skusiłam się na dwa termiczne lakiery, niestety mają w sobie dziwne, czerwone drobinki, które przy nakładaniu nieładnie wyglądają. Położenie holo topu trochę ten problem obchodzi, ale przyćmiewa za to efekt przejścia kolorów. I nie wiem, co z nimi robić.




Kolejne dwa lakiery to brokatowy cudaczek z serii Confetti, która pachnie jeszcze lepiej niż Seche Vite, ale wygląda obłędnie już przy pierwszej warstwie. Za to multichrom Life is life: Butterfly Effect przypomina bardzo wcześniej pokazywany przeze mnie multichrom Sleeping Beauty - będę mogła ich częściej używać bez strachu, że znikną za szybko, mądra ja!



Dwa lakiery z serii Prisma kupiłam głównie pod kątem holo stempli. I się nie dziwię, że są do tego tak polecane, bo kryją super już po jednej warstwie ♥ Sam efekt holo jako lakieru nie robi aż takiego szału, opisałabym ten efekt jako podobny do tego, co oferuje colorowo.




Jak widzę fiolety to nie mogę się oprzeć, dlatego skusiłam się na jeszcze jeden z klasycznej serii lakierów, a do stempli zakupiłam srebrny lakier z serii Mirror i dający duochromowy efekt lakier do stempli Aurora Borealis. I muszę wam powiedzieć, że ten drugi to prawdziwy must have w kolekcji stemplomaniaczki, daje prześliczny efekt i już wiem, że przy kolejnym zamówieniu na pewno dorzucę sobie ten lakier w zapasie do koszyka :)

A jak wam się podobają moje nowości? Macie jakieś życzenie co do kolejności pojawiania się lakierów na blogu?
.