wtorek, 27 maja 2014

Rimmel Apocalips - 501 Stellar

Niektóre kolory szminek sprawiają, że nie znajdę żadnego logicznego wytłumaczenia, żeby sobie go nie sprawić. Tak też było w przypadku dzisiejszego bohatera.



Lakiery do ust Apocalips z Rimmela zawojowały naszą blogosferę w pierwszej połowie zeszłego roku. Sama swój egzemplarz kupiłam podczas pamiętnej, pierwszej wielkiej promocji w Rossmannie. Zostałam zachęcona raczej przychylnymi opiniami i tym pięknym, wyrazistym kolorem. Produkt jest zamknięty w zgrabnym opakowaniu, posiada ciekawy aplikator z wgłębieniem w środku, który ma za zadanie dostarczyć jednorazowo wystarczającą ilość produktu do pokrycia całych ust.


Stellar to taki niejednoznaczny odcień malinowej czerwieni, z widocznym neonowym akcentem, który uzyskujemy po zetknięciu się formuły z ustami. Na samym początku kolor jest błyszczący, ale w miarę szybko ściera się do matu/satyny, wciąż pozostając mocno widocznym, różni się zatem od klasycznych lakierów do ust, bliżej mu raczej do szminki. Po posiłku, oczywiście, trzeba sprawdzić jak prezentuje się na ustach, ale trwałość tak poza tym na plus, z 3-4 godziny na luzie wytrzymuje, co wynikiem jest całkiem niezłym.  Ma nietypowy zapach, nie potrafię określić czym pachnie. Wiem, że mi on nie przeszkadza, nawet się podoba.


Nie ma tendencji do wysuszania skórek, podkreśla jedynie te, co już są, ale to już chyba klasyka wśród produktów do ust, na palcach jednej ręki mogłabym wyliczyć produkty, które tego nie robią.
Przy umiarkowanym nałożeniu nie rozlewa się ani nie rozmazuje poza kontur ust, trzeba jednak pamiętać o odciśnięciu nadmiaru produktu w chusteczkę i ewentualnym delikatnym pociągnięciu po raz kolejny, bo jeśli tego się ni zrobi, może wystąpić problem rozlewania. Może, ale nie musi, u mnie raz może się zdarzyć, drugi już nie.
Jedynym problemem może być cena w drogeriach, wynosi ona około 25-26 zł, ale na produkty Rimmela często jest promocja w Rossmanach, Hebe czy innych drogeriach.


Zastanawiam się, co ja w ogóle robię na studiach informatycznych i po prawie roku wciąż nie wiem, jaki szatan pchnął mnie w tę stronę. No ale cóż, zaraz sesja, a potem spokój do września/października, także mam nadzieję, że wytrwam...

18 komentarzy:

  1. Kolor ładny i świetnie prezentuje się na Twoich ustach :) skusiłam się na nudziaka z tej serii ale ten strasznie się mazal i ogólnie był do pupy :/ słyszałam, że te jasne kolorki właśnie tak miały...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I dlatego do nude kolorów z tej serii mnie nie ciągnie, ale mam na oku jeszcze przepiękny różyk z tej serii :D

      Usuń
  2. Śliczny i elektryzujący kolor *__* też chcę mieć odwagę nosić kolorowe szminki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To trzeba stopniowo w sobie nawyk wyrabiać, dla każdego można znaleźć mocny odcień pasujący do urody :D

      Usuń
  3. Wygląda genialnie na ustach! Nie wiem czemu nie potrafię się odważyć nakładać takie mocne kolory :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A szkoda, że wiele osób nie ma odwagi, bo przy ładnym kształcie ust naprawdę miło się ogląda żywsze barwy :)

      Usuń
  4. Ale cudny kolor <3 muszę zakupić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam sobie zobaczyć na żywo, cudny jest :D

      Usuń
  5. Pięknie prezentuje się na Twoich ustach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Swietnie wygląda. Ja niestety źle się czuje, wszedzie to mówię/piszę bo myśle ze mi to coś pomoże. Nie umiem nosic takich kolorów :) ja nie lubie naturalnej czerwieni ust, najlepiej nude, czasem jest to fluid, zwykły podklad, albo pomadki nude.
    Przerażam samą siebie :D ale cóż takie mam juz wykolejenie.
    Lubię podziwiać u Ciebie, szczególnie, że ładne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech, liczyłam na komentarz w stylu zeszłotygodniowego, jakie to te zdjęcia nie są perwersyjne, hahaha :D
      No cóż, do kolorów trzeba dorosnąć. Mi ciężko ruszyć się bez pomalowanych ust, ale wiadomo, to już moje zboczenie ;)

      Usuń
  7. Łał, nic więcej nie przychodzi mi na myśl :D nie mogę uwierzyć, że widzę ten odcień po raz pierwszy, jest idealny!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja też nie mogę w to uwierzyć, w zeszłym roku wszędzie było go pełno :D

      Usuń
  8. Przepiękny kolorek ;) U kogoś szalenie mi się podobają takie soczystości , sama jednak najlepiej czuję sie w kolorze nude ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo, co kto lubi, nic na siłę. Ale ja zawsze wspieram ludzi, którzy nie czują się dobrze, choć powinni, bo kolory mocniejsze wybitnie do nich pasują :D

      Usuń
  9. W ogóle nie miałam pojęcia o istnieniu tego kosmetyku. Muszę koniecznie go wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  10. Piekny kolor na ustach.
    Gdzie i w jakiej cenie jest dostepny ten lakier do ust RIMMEL?
    Czy ta ladnamalinowa czerwien nadal jest dostepna w ROSSMANN?

    OdpowiedzUsuń

.