Dziś bardzo problematyczny, jeśli idzie o zdjęcia, lakier. Naprawdę, żeby cokolwiek uchwycić musiałam się nieźle nagimnastykować, uroki mieszkania w piwnicy i nieposiadania miejsca do robienia zdjęć w plenerze. I braku słońca.
Zdjęcia będą w różnym świetle, niektóre nieostre, ale tylko w ten sposób byłam w stanie częściowo oddać urok tego lakieru. Częściowo, bo na żywo jest jeszcze piękniejszy, jeszcze bardziej migocze i w ogóle patrzę się na swoje paznokcie cały czas od pomalowania ♥
Do Natury wybrałam się po piasek dla znajomej, która w swojej wielkiej mieścinie nie posiada tej drogerii, przy okazji musiałam wybrać drugi lakier, wiadomo, promocja 1+1 zobowiązuje. Rzuciłam okiem na szafę Essence i już wiedziałam, że mój ci on. Jest prześliczny!
Za 7 zł dostajemy śliczny lakier 'benzynkę', którego bazą jest błękit z domieszką szarości, w której zatopiony jest shimmer, w moim świetle wyglądający na turkusowy. W zależności od pozycji staje się coraz bardziej fioletowy, w ostrym świetle zaś przebija się na pierwszy plan shimmer.
Pędzelek jest bardzo szeroki, zaokrąglony na końcu, co posiadaczkom węższych paznokci na pewno nie przypadnie do gustu, na moje szerokie jest świetny, w końcu mam lakier, który przy dwóch pociągnięciach pokrywa mi płytkę. Ale wiadomo, są gusta i guściki, wiem, że wiele z was preferuje wąskie pędzelki.
Co do samego krycia: ja na paznokciach mam dwie warstwy, ale na upartego można powiedzieć, że gdzieś prześwity są. Sam lakier wysycha w miarę szybko, ja dziś jednak dałam warstwę topu, bo mój Poshe przyszedł. Przecież nie mogłabym nie wypróbować od razu, nie byłabym sobą... Bazą jest, standardowo od jakiegoś czasu, Paese Przyspieszacz Wzrostu Paznokcia.
Sam lakier trwałością nie grzeszy, gdy wczoraj wieczorem pomalowałam paznokcie bez topu, dziś rano miałam już gdzieniegdzie poprzecierane końcówki. Niestety, lakiery z Essence nie grzeszą trwałością na mojej płytce, ale należy pamiętać, że co płytka to wytrzymałość lakieru. Na całe szczęście ja jestem osobą, dla której nie trzeba wiele do szczęścia, potrafię malować paznokcie kilka razy w ciągu dnia, bo mi się coś nie podoba albo stwierdzam, że kolor jest nietrafiony.
Ja jestem tym lakierem zauroczona, gdyby nie jego trwałość mógłby stać się jednym z moich ulubieńców. Ale i tak nie mogę się na niego napatrzeć?
Macie jakieś podobne lakiery czy was nie rajcują takie odcienie? :)
Kolor ładny, ale jakoś nie przepadam za takimi shimmerami ;)
OdpowiedzUsuńNie każdy lubi, mi akurat do gustu zwykle shimmerowe lakiery przypadają :)
UsuńTen kolor jest świetny @___@ Jak mi odrosną paznokcie i jak walnę sobie ten kolor, o którym kiedyś tam gadałyśmy, to ten będzie następny w kolejce. A na wykładach wczoraj siedziała koło mnie babeczka z czarnymi paznokciami w białe krzyże~ Wyglądała genialnie <3
OdpowiedzUsuńBędziesz mi musiała na fejsiczku pokazać efekty <3
UsuńW sumie mój czarny lakier do mnie wrócił, mam biały z cienkim pędzelkiem... Mogę spróbować zrobić eklerkową wersję :D
Swietny :) poczatkowo myslałam, że bedzie jak "Splash it" ( chyba 172 Essence) w buteleczce wygląda na benzynkę, ale na paznokciach ni hu hu nie mogłam znaleźć tych refleksów, Ty w 173 widziałaś bez problemu i bez problemu je uchwyciłas :) Swietny :) Ok. Teraz pokaż nastepne :) bo tez ciekawa jestem :) ( tam masz z sensique flowery meadow tak? Bo też mam :) tylko problematycznie mi sie nim malowało.
OdpowiedzUsuńAle się rozpisałam, :);*
Cieszę się, że wyszło mi ukazanie efektu, naprawdę niesamowicie przyjemnie się na niego patrzy. I komplementów za kolor też kilka usłyszałam :D
UsuńPowiem ci, że z lakierami Sensique jest tak, że trzeba je sposobem trochę brać, jak najmniej ruchów pędzelkiem zrobić, a przy tym odpowiednią grubość warstwy, wtedy kryje bezproblemowo przy 2. Mam sporo lakierów z taką konsystencją i dopiero po jakimś czasie człowiek się przyzwyczaja. Warto, bo wtedy nawet te jaśniejsze odcienie pokryją po 2 warstwach :D
A miło mnie, że się rozpisałaś, takie komentarze bardzoż przyjemnie się czyta :)
ciekawe wykonczenie :)
OdpowiedzUsuń