środa, 11 marca 2015

Ziaja, Krem redukujący podrażnienia (trądzik różowaty)

Niby wiosna idzie, a jakoś jeszcze nie czuję tego wiosennego powera. Coś ze mną nie tak czy wy też tak macie? A może to dlatego, że jeszcze jakichś zawrotnych temperatur jeszcze nie ma, nie wiem. Może jak się zrobi zielono to i będzie więcej życia wokół.
Dziś o kremie, którego próbki tak mnie zachwyciły, że musiałam zakupić pełnowymiarowe opakowanie. Czy po regularnym stosowaniu również byłam zadowolona?
Z kremami do cery tłustej jest tak, że ciężko jest znaleźć taki, który da optymalny poziom nawilżenia, nie wzmocni przetłuszczania się skóry i wchłonie się na tyle szybko, że bezproblemowo będzie można wykonać makijaż. Po latach doświadczeń wiem też, że kremy sensu stricte przeznaczone do cery tłustej często się u mnie nie sprawdzają, zwłaszcza zimą, kiedy zmiany temperatur i suche powietrze od ogrzewania dają się we znaki.




Dostałam przy którychś zakupach 2 próbki tego kremu. Na tyle spodobała mi się konsystencja i właściwości, że tydzień później zakupiłam pełnowymiarowe opakowanie. Kosmetyk ma średnią gęstość, nie jest zbyt gęsty, jednocześnie nie da się go nazwać rzadkim.  Ma delikatnie żółte zabarwienie, jest bezzapachowy. Najbardziej zachwyciło mnie to, jak szybko się wchłania, błyskawicznie znikał ze skóry, pozostawiając ją nawilżoną, bez żadnej tłustej warstwy.  Nigdy wcześniej nie miałam takiego kremu i wiem doskonale, że kremy długo wchłaniające się do użytku codziennego na pewno nie wrócą.




Nie wiem, czy mój trądzik kwalifikuje się jako różowaty, niemniej jednak krem był dla mnie niezłym uzupełnieniem kuracji antytrądzikowej. Wspomagał działanie antybiotyku, działał uspokajająco na niedoskonałości, które już były(wiem, bo czasem odstawiałam antybiotyk na kilka dni do tygodnia, bo za mocno wysuszał skórę). Lubiłam też go mieszać z olejkiem grejpfrutowym, efekt nawilżenia i łagodzenia wszelkich wyprysków był jeszcze bardziej widoczny.
Krem mnie kosztował 13 zł z groszami, do kupienia jest, oczywiście, na wysepkach Ziaji, w wielu aptekach, ostatnio widziałam go też w Superpharm. Dla osób z cerą mieszaną/tłustą czy z niedoskonałościami polecam, jest naprawdę godny wypróbowania.
Zapomniałam dodać, że krem używałam codziennie rano i co kilka wieczorów na noc, przez 2 miesiące go użytkowałam, co na pojemność 50ml jest dobrym wynikiem.
Dla zainteresowanych przytoczę też skład, może komuś bardziej ogarniającemu się przyda :).
Aqua (Water), Octocrylene, Octyldodecanol, Cetearyl Ethylhexanoate, Glycerin, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Butyl Methoxydibenzonylmethane, Cetearyl Glucoside*, Cetearyl Alcohol*, Dimethicone, Cyclopentasiloxane, Hydrogenated Coco-Glycerides*, Elaeis Guineensis (Palm) Oli*, Glyceryl Stearate Citrate, Methylene Bis-Benzotriazolyl Tetramethylbutylphenol, Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Isohexadecane, Polysorbate 80, Troxerutin, Allantoin, Saccharomyces/Zinc Ferment, Panthenol, Escin, Propylene Glycol, Sodium Polyacrylate, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Phenoxyethanol, Methylparaben, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Propylparaben, Diazolidinyl Urea

Ja do tego kremu na pewno jeszcze wrócę, chociaż po cichu marzę, żebym znalazła krem, który będzie miał te właściwości + będzie widocznie wpływał na długość zmatowienia cery. Ale przecież nie można mieć wszystkiego, prawda?
A wy macie swojego ulubieńca kremowego?

11 komentarzy:

  1. Ja nie borykam się z trądzikiem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie lubie nakladac nic na twarz dlatego tylko co pare dni nakladam lekkie kremy nawilzajace.

    A taki jakis krem matujacy na dzien tez by mi sie przydal...

    A co do wiosny to o czym Ty kochana mowisz? W Cieszynie dzis snieg na zmiane z deszczem lecial z nieba, a to chyba nie domena wiosny ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomnialam dodac, kremy tylko na noc stosuje

      Usuń
  3. tego kremu nie miałam. Ja aktualnie zmieniam całą swoją pielęgnację na bardziej naturalną :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie miałam problemów z trądzikiem, nawet najmniejszych ;) mam cerę bardzo suchą dlatego mnie to ominęło ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nie mam trądziku ale od kiedy biorę tabletki anty nie mogę sobie radzic z paskudztwami na twarzy. Wyskaiwały mi jedno po drugim...koszmar. I w końcu zaczęłam testować krem Ducray Keracnyl Repair. Za niedługo zrobię jego recenzję w ramach współpracy ale pierwszy raz mam coś, co sprawiło że pozbylam się problemu. Ten krem jest przeznaczony dla skóry skłonnej do trądziku i łagodząca objawy wysuszających kuracji. Wg zrobie zdjęcia i na pewno zaskoczy CIe tak jak mnie system wydobywania produktu na zewnątrz. Bardziej sterylnie się nie dało. :D Tak czy inaczej polecam :D

    Pozdrawiam cieplutko :*

    OdpowiedzUsuń
  6. raczej nie masz trądziku rozowatego, bo to nie jest normalny trądzik :) No i tez rograniczmy trądzik, a wypryski :) krem całkiem fajnie sie zapowiada :) ziaja ma zazwyczaj fajne produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja na szczęście trądziku nie mam, dla mnie krem musi mocno nawilżać i wtedy jest ok:)

    OdpowiedzUsuń
  8. dla mnie ten krem to najlepsze co może być na wszelkie zmiany skórne. Używałam go już na przesuszoną skórę, trądzik czy oparzenie słoneczne i jest niezastąpiony;p

    BlondBlog.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie mam takiego problemu, ale polecę go siostrze ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. ciekawa propozycja w dobrej cenie;)

    OdpowiedzUsuń

.