niedziela, 29 marca 2015

Eisenberg Hydrating Velvet Make-up Remover

No i koniec tak częstego dodawania postów. Fajnie było, ale jednak trochę męczy taka regularność. Dobrze, że się trochę starych swatchy pozbyłam, będzie miejsce na kolejne :)




Zwolenniczką mleczek do demakijażu nie jestem. Są lejące, lepkie, zostawiają tłustą warstwę - miałam kilka mleczek i wszystkie to samo robiły. Zwykle też jeszcze niedokładnie czyściły makijaż. Ten produkt dostałam od Sonii za wygraną w konkursie. Dostałam, to zużyję, pomyślałam. Przecież nie może być tak źle.




Kochani, nie było źle. Było TRAGICZNIE. Skóra po użyciu oczywiście była oblepiona warstewką, jednak nie była ona jakaś straszna. Za to niedokładnie zmywał podkład, a moje oczy... Do dziś płaczą na wspomnienie o nim, a ja nie mam zwykle większych problemów z produktami do demakijażu. Ale to jeszcze można by wybaczyć. Jednak stan, do jakiego ten produkt doprowadził moją skórę był naprawdę masakryczny, miałam na początku używania tego mleczka skórę w bardzo dobrym stanie(jak na cerę trądzikową, rzecz jasna), późniejszy wysyp wyleczyłam dopiero lekiem od swojej pani dermatolog i na dobrą sprawę skóra się uspokoiła ponad dwa miesiące później.
Mleczko wylądowało w koszu, a ja wróciłam z podkulonym ogonem do miceli, ostatnio się zaprzyjaźniłam też ze szmatką z mikrofibry i do demakijażu również się sprawdza świetnie.
A co wy najbardziej lubicie do demakijażu?

11 komentarzy:

  1. O jasny gwint ;( wspolczuje. Ja ostatnio niebardzo przywiązywałam uwagę do demakijażu, tzn zmywalam wszystkim aby zmyc ;P i tez uzywalam mleczka ale koziego z ziaji. Nawet spoko ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety mleczek tez nie lubie.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja mleczko mam z firmy all about face za 4 zł i jest genialne!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja preferuje płyny micelarne. Dobrze wiedzieć. że to mleczko to tragedia..

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurczę, a ta marka uchodzi za taką bezpieczną i w ogóle... Szkoda, że okazał się tak słaby... Współczuję tych podrażnień...

    OdpowiedzUsuń
  6. jedno słowo pasuje mi do zaistniałej sytuacji: porażka ;/

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja lubię mleczka do demakijażu :) Stosuję firmy Ziaja i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  8. A nie myjesz buzi po użyciu takich produktów? Bo ja nawet po płynie micelarnym myje buzie !

    OdpowiedzUsuń
  9. Kurcze, a produkt wygląda na taki porządny i luksusowy, aż szok że się nie sprawdził.

    A tak z innej beczki zahipnotyzował mnie twój banner jest piękny!

    OdpowiedzUsuń
  10. ja najbardziej lubię płyn z Ziaji ,ale ten zwykły, nie dwufazowy. Wczoraj dostałam w prezencie mleczko do demakijażu z Lirene, ale też jestem sceptycznie nastawiona do niego;p

    ♣ Zapraszam na kolejny wpis na BlondBlog.pl

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie lubię mleczek do demakijażu.

    OdpowiedzUsuń

.