Najpierw zakupy z Rossmana + top coat, który przyszedł w podobnym czasie. Lakiery Ibiza podbiły moje serce wytrzymałością, kolorem i piaskowym wykończeniem. Różową nosiłam ponad 3 tygodnie na paznokciach u stóp! Zmyłam w sumie dlatego, że odrost był za duży, tak to tylko delikatnie końcówki pościerane. Wakacyjny ideał! Czerwona szminka z Revlona, odcień 720 Fire and Ice, zauroczyła mnie kolorem, trwałością niestety nie. Na temat top coatu Poshe jeszcze zdania do końca nie wyrobiłam, chociaż wydaje mi się, że będzie on pierwszym, z którym będę mogła zostać na dłużej.
Zakupy z Natury... Dużo tego, wiem, ale co zrobić, jak tyle promocji? Szminka z Catrice była w koszyku wyprzedażowym, za 7 zł, matowa szminka sygnowana imieniem Kate Moss o nr 102 i lakier do ust z Catrice wzięte zostały przy okazji promocji 1+1, lakiery z Rimmela i Sensique, kolejno: 613 Midnight rendezvous, 513 Let's get nude!, 184 Mint Mist, 181 Flowery Meadow zostały wzięte przy promocji 1+1 na lakiery. Essence 173 Over the Rainbow też wzięty przy tej okazji, drugi lakier wzięłam komuś bardziej potrzebującemu(biedna Zuzia, mieszkać w mieście bez Natury :C), a My Secret Hot Colours 180 Green leżał w koszyku wyprzedażowym i czekał na mnie.
Moje zamówienie z pamiętnej akcji colorowo, gdzie serwery padły dwa razy. Albo i więcej, ja wiem o dwóch, hahaha :D Zamówiłam(od lewej): Sinner Lady, Na fiołkowej, O w bombkę! i całą kolekcję Trele Pastele, a całość kosztowała mnie, razem z przesyłką, około 55 zł. Takie promocje to ja lubię!
A tu mniej kolorówkowe, nie licząc Flormara 392(cudowny błysk, idealny na większe wyjścia) i pomadki w płynie Manifesto 909, kupionej na wyprzedaży w Paese, która podbija moje serce nieustannie kolorem i zapachem. Ponadto, skusiłam się szampon z Biovaxu, gdy był na promocji, balsam po depilacji, a w ostatnich dniach kupiłam ulubioną odżywkę drogeryjną, bo na czas wakacji zaczyna mi się za duże siano na głowie robić i potrzebuję codziennie dużej dawki nawilżenia.
Nie mam na zdjęciach: Jantara, którego opakowanie wyrzucone zostało przy okazji przeprowadzki(przelałam do wygodniejszej butelki z dziubkiem), szamponu Kallos Latte(który został przeze mnie pomylony z maską) i maski tejże firmy w wydaniu Vanilla, które to rzeczy zostały w Trójmieście, bo nie opłacało mi się ich wozić ze sobą do domu.
Wydaje mi się, że nic nie pominęłam, jak coś znajdę to na pewno zaktualizuję.
I tak z małych, pojedynczych zakupów zrobiło się tego naprawdę dużo. Co nie zmienia faktu, że nie wydałam aż tak dużo, razem z zakupami z colorowo około 200 zł wydałam, co, biorąc pod uwagę moje środki w ostatnich dwóch miesiącach, dobry wynik. Dalej zachwycam się swoim bratem, który mnie zwalnia z 3/4 zakupowych problemów jak jestem w Trójmieście, haha :D
A u was jak z nowościami na ostatni miesiąc? Też przybyło do was dużo dobroci?
ja soe boje robic takich podsumowań :D
OdpowiedzUsuńja się przeraziłam wynikiem, haha :D
Usuńto moim tez sie przerazisz pewnie haha :D
Usuńhihihi, no kto bogatemu zabroni :P Piekne zakupy istne szaleństwo :) Kochana a Flormara nie moge tez nigdzie znalezc, pech istny pech!
OdpowiedzUsuńŻebym to ja bogata była... Ale promocje są to żal nie skorzystać, prawda?
UsuńMogę ci załatwić tego Flormara jak masz chęć :D
Ja to bym tone flormarów bym chciala :) ustawiam sie w kolejce po słocza :) ale kupujesz je na stoiskach? Kurcze, ja sie dopiero dowiedziałam o stoisku golden rose, a sie okazało że w Lublinie ich jest az 3 :D
UsuńKiedys to ja wiodłam prym w komputrach :D, ale sie rozleniwiłam, bo wszystko robi za mnie Lukas, wszystko.. teraz pozmieniał mi pasek, foldery jakies kolory, tapete mi zmienił, siedze jak ciele patrze sie i czuje sie taka zagubiona ;( samotna, nie wiem gdzie co jest...
Buddy tez Cie uwielbia, bo ja z nim rozmawiam i mu opowiadam o Tobie ;)
A moja ex przyjaciolka ( ex, bo po roku jak wrociłam do kraju na urlop nie wyszła do mnie na minute a znałysmy sie 17 lat!!!!!!!!!!) Kiedys w gimnazjum poprosiła mnie zebym podała jej adres na INTERNET wtf?! www.internet.com hahaha.
A wiesz, ja to tak sobie czesto mysle, wiem ze to głupie, ogolnie jestem szczesliwa, a jak sie nie czuje szczesliwa to sobie mysle, ze przeciez słyszę ( chociaz znam migowy) widze, umiem mówić w 1 i pol i jednej dziesiątej języka :P mam nogi moge chodzić,... i wiesz takie głębokie przemyslenia, ale tak bardzo bym chciała miec nieskonczona ilosc kasy :D i tak nie myslec co na co, tylko tak szastac, miec wszystkie lakiery swiata :D Buddy by miał wypasione dwupoziomowe łozko, z zakamarkami gdzie sie moze schowac jak trzasna drzwi, :) no wszystko... wiem, że to egoistyczne, ale byloby o wieole latwiej, wspomoglabym rodzine i bliskich :) ahh tez tak masz?
To jak zrobisz sobie listę to wiesz, zapraszam do Gdyni, mam mieszkanko teraz całkiem niedaleko Riviery, gdzie jest stoisko :D Jeszcze nie wiem jak z miejscem, bo tylko brat był w mieszkaniu i ogarniał wszystko, ale miejsce zawsze się jakieś znajdzie :)
UsuńChciałabym się rozleniwić tak komputerowo, ale nie umiem, umieć samemu postawić system to podstawa. Za to jak mam jakieś problemy to zawsze brata mogę pomęczyć, o tyle mam dobrze :D
Przekaż Buddy'emu, że to nie jest miłość platoniczna z jego strony, hahaha :D
Jak słyszę taką historię to się zastanawiam jak z nią 17 lat wytrzymałaś... Przecież nawet moja mama nie używa takich sformułowań, a z niej to dopiero komputerowa noga... :v
A to, co myślisz, nie jest głupie, to normalne, racjonalne myślenie każdego, komu zawsze czegoś brakuje, kto wie, co to jest bieda i takie tam. Niestety, wiele osób z tych, co mają pieniądze zachowują się jak kompletne buraki. Znam historię, gdzie dziewczyna, mając bogatego chłopa, nie dostała od niego żadnego prezentu, podczas gdy on ubierał się w bardzo drogie koszule, garnitury, etc. i często kupował te rzeczy na oczach dziewczyny... Nie ogarniam takich ludzi, naprawdę :v Ja jakbym miała kasę to bym sobie zorganizowała gdzieś w Trójmieście mieszkanie, tak, żeby tylko płacić bieżące rachunki, a resztę sobie na lokatę wrzucić i żyć z procentów. Bo w sumie po co komu tyle kasy, pieniądze szczęścia nie dają. Ale zawsze lepiej płakać w Ferrari np... :v
Ma tego Flormara ;) jest cudowny! z colorowo mam dopiero pierwsze holosie : To był maj i Sinner Lady ;) piękne są , chociaż myślałam, że będą bardziej trwałe;Ibizki tez mam dokładnie te same ;)
OdpowiedzUsuńFlormara jak gdzieś zobaczyłam i jak ujrzałam tę tęczę to sobie powiedziałam, że kupię go. I kupiłam :D
UsuńNo u mnie też trwałością nie grzeszą, jak pomalowałam wieczorem to następnego dnia nie mogłam już słoczować i mi smutno było :c Ale są takie piękne, że i tak czy siak będę je miłością darzyć, ha :D
Ta trzecia Ibiza mnie nie porwała, za to pozostałe tak :D
sporo cudowności :D tylko pozazdrościć :D
OdpowiedzUsuńPowiedz to mojemu portfelowi, kochana D:
UsuńIle pięknych lakierów :) Te z Sensique bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńA do tego to są najtańsze w zestawieniu :D
UsuńMam ten sam lakier z Essence. Zakochałam się w nim od pierwszego ujrzenia na półce w Naturze; wiedziałam, że to kolor idealny na lato. Jeszcze nim nie malowałam (tyle mam tych lakierów, że 1/3 stoi sobie cichutko i czeka na swoją kolej), ale myślę, że niedługo wyczaruję dla niego jakąś główną rolę.
OdpowiedzUsuńZ powyższych widziałam jeszcze lakiery z serii Ibiza; jakoś mnie nie porwały. Nie przepadam za neonową kolorystyką, więc to nic dziwnego.
Pozdrawiam.
Ten z Essence jest cudownym benzynkowym lakierem, nawet nie trzyma się najgorzej, także mam nadzieję, że będzie ci się go dobrze używało. Jak zmalujesz coś ciekawego to się pochwal, lubię patrzeć na czyjeś zdobienia(sama mam 2 lewe ręce, haha :D).
UsuńCo kto lubi, ja mogę nosić neony zawsze i wszędzie :D
Wolę nie robić takich podsumowań :D Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal! haha
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio dorwałam różową Ibizę bo tylko jej mi brakowało :)
Pokazuj tego Flormara bo chcę trochę pozazdrościć - cudeńko :( :D
Ojtamojtam, może przynajmniej patrząc na swoje wydatki nauczę się kiedyś oszczędzać. Marzenia, hahahaha :D
UsuńChciałam kiedyś tego Flormara pokazać - zdjęcia kompletnie nie wyszły, bo top zjadł lakieru z końcówek za dużo :v Ale spróbuję go z czymś połączyć, bo świetnie wygląda zarówno z mocnymi, jak i delikatnymi kolorami. No i całkiem niezły jest jako brokatowy top :D
O jejku jejku! Ile cudownych lakierów przygarnęłaś! :D Świetne kolory! :)
OdpowiedzUsuńDawno mi się zakupy lakierowe nie podobały tak jak te ostatnie :D
UsuńW czerwcu bardzo mało kupowałam :/
OdpowiedzUsuńMi akurat udało się na promocji dużo rzeczy upolować :D
Usuńwow, poszalałaś z lakierami :-)
OdpowiedzUsuńAle one takie ładne, wołały mnie: weź nas, weź nas... Nie mogłam ich nie wziąć :3
UsuńŚwietne lakiery ;) Szkoda, że szminka nie jest trwała, bo mnie również zauroczyła kolorem :)
OdpowiedzUsuńZa to jak mam 2 godziny na uczelni to szminka jest w sam raz :D
UsuńPromocje i wyprzedaże są paskudne!;)
OdpowiedzUsuńAle za to ile ciekawych rzeczy można dostać :D
UsuńWow, świetne zakupy :) Te lakiery Colour Alike są cudowne, najchętniej przygarnęłabym wszystkie ;)
OdpowiedzUsuńDzięki :D Ja z colorowo nie wzięłam wszystkiego, czego chciałam, ale spełniłam się na jakiś czas, do następnej promocji wytrzymam :D
UsuńŚwietne zakupy :D Spodobały mi się te pastelowe lakiery Sensique, muszę je obmacać w drogerii :)
OdpowiedzUsuńneonki :):)
OdpowiedzUsuńłoho! dość duże zakupy ! mam ten lakier z lovley właśnie na paznokciach (neonowy róż) uwielbiam!
OdpowiedzUsuń