Ostatnio w ogóle nie mam chęci do robienia czegokolwiek. Nie wiem, czy to ta pogoda, czy fakt, że trzeba na uczelni zacząć się pojawiać, ale choruję na tumiwisizm i niechcemisizm. Na całe szczęście istnieją umilacze ciężkich dni, takie jak dzisiaj prezentowany gagatek!
W połowie września wybrałyśmy się z przyjaciółką do Pizy. Na pamiątkę, zamiast przywieźć coś niepotrzebnego, kupiłam sobie 6 lakierów w Kiko. Lakierów było tam co niemiara, ale ten jako pierwszy skusił mnie. Jako maniaczka fioletów nie mogłabym przejść koło takiego cuda obojętnie! ♥
Bazą lakieru jest ciemny fiolet, w którym jest zatopiona cała masa holograficznych drobinek, mieniących się na wszystkie kolory tęczy. Cudowny, nie wiem, jak mogłam bez niego żyć!
Nakładanie jest przyjemne, a to za sprawą dobrej konsystencji i rozłożystego, dość szerokiego pędzelka.Schnie naprawdę szybko, a do pełnego pokrycia wystarczą dwie cienkie warstwy.
Przez obecność drobinek lakier jest nieco chropowaty i zdecydowanie polecam nałożyć na niego top, choć i tak bez niego prezentuje się bardzo dobrze, co mam nadzieję widać. Trwałość, jak to w przypadku lakierów z drobinkami bywa, naprawdę świetna, po 4 dniach noszenia nie widać praktycznie żadnego ubytku, może poza delikatnie startymi końcówkami.
Zrobiłam mu nieprzyzwoicie dużą ilość zdjęć i miałam problem z wybraniem, więc popodziwiajcie jeszcze kilka ujęć z topem i zdecydujcie, która wersja do was bardziej przemawia.
Zdecydowanie jeden z moich top lakierów wszechczasów. A co wy o nim sądzicie? :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tagi
Aliexpress
(3)
Astor
(2)
B. Loves Plates
(5)
balsam do ust
(1)
Barry M
(1)
Bebeauty
(1)
Bell
(3)
Bielenda
(1)
Blueberry Store
(2)
błyszczyk
(4)
Born Pretty Store
(10)
Carla Cosmetics
(1)
Catrice
(8)
China Glaze
(2)
Color Club
(1)
Colour Alike
(9)
creativenailparty
(1)
demakijaż
(1)
Eisenberg
(1)
El Corazon
(3)
Essence
(7)
Essie
(11)
Estée Lauder
(1)
Euro Fashion
(1)
Eveline
(1)
farby do włosów
(3)
Flormar
(2)
Freedom
(1)
Garnier
(1)
Glambrush
(1)
glitter
(1)
Golden Rose
(15)
Gosh
(4)
haul
(5)
Joanna
(1)
Joko
(1)
KADS
(2)
Kaleidoscope
(1)
Kiko
(2)
korektor
(1)
Kote
(1)
kredka do ust
(1)
krem bb
(1)
krem do rąk
(1)
krem do twarzy
(2)
krem pod oczy
(1)
L'biotica
(1)
L'Oreal
(1)
La Femme
(9)
lakier
(38)
lakier do ust
(4)
Lemax
(1)
Life
(1)
lip tint
(1)
Lovely
(7)
Manhattan
(1)
maseczka do twarzy
(1)
Maybelline
(4)
Miss Sporty
(1)
Misslyn
(1)
mleczko do demakijażu
(1)
Models Own
(4)
My Secret
(3)
naklejki wodne
(1)
naturalna pielęgnacja
(1)
NYC
(1)
O.P.I.
(3)
odżywka do paznokci
(1)
Oriflame
(1)
Orly
(2)
P2
(1)
Paese
(7)
pasta
(1)
pielęgnacja
(8)
podsumowanie
(1)
porównanie
(1)
Poshe
(1)
projekt
(1)
Revlon
(1)
Rimmel
(8)
rozdanie
(1)
Sally Hansen
(2)
Schwarzkopf
(1)
Seche Vite
(9)
Sensique
(5)
stemplowanie
(18)
Syoss
(1)
szampon
(1)
szminka
(16)
targi
(1)
Theo Marvee
(1)
Tisane
(1)
top coat
(4)
ulubieńcy
(1)
usta
(24)
Vipera
(2)
Wibo
(8)
włosy
(3)
zdobienie
(12)
Ziaja
(3)
Zoya
(1)
żel do mycia twarzy
(1)
.
Jest piękny!
OdpowiedzUsuńŚliczny: )
OdpowiedzUsuńJa śliwkowa świeca, Ty lakier :)
OdpowiedzUsuńPatrz jak pięknie by się razem skomponowały <3
Mam 8 km do sklepu kiko, musze tam sie pojawic :D jest cudny, pokazesz inne Kikusie? :)
OdpowiedzUsuńKiedy Ty spisz? :P
OdpowiedzUsuńlakier przepiękny <3
OdpowiedzUsuńwygląda wręcz jak żelowy! :)
OdpowiedzUsuńMam tego pięknego gagatka , ale nigdy nie gościł na blogu, bo zawsze zdjęcia wychodzą mi z nim fatalnie
OdpowiedzUsuńZa fioletami nie przepadam ale lakier fakt ładnie się prezentuje
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie świecidełka :D
OdpowiedzUsuń