czwartek, 18 czerwca 2015

Essie Lacquered Up

Przez jakiś czas była taka fajna pogoda, nie za ciepło, nie za gorąco, a dziś musiał przyjść deszcz. Nie to, że nie lubię, ale mógłby nie zaczynać padać akurat jak mam wychodzić za chwilę, ale w sumie lepiej zawsze, że zaczyna padać przed niż po wyjściu :)



 Essie Lacquered Up to przepiękna, żywa, pomidorowa czerwień. Klasyk w najczystszym wydaniu. Bardzo wiele z nas, lakieromaniaczek, szuka takiej idealnej czerwieni, przy której końcówki paznokci nie będą prześwitywać. Jak jest z tym kolorem?




Niech was zdjęcia nie zmylą, bo ten kolor ma niestety wykończenie żelkowe i końcówki będą prześwitywać. Chyba, że jest się zaradnym człowiekiem i pomaluje się pod spodem warstwę bieli lub dobrze kryjącego beżu. Na zdjęciach mam właśnie dwie warstwy Lacquered Up na przewspaniałym Caramel Cupcake z Rimmela(znacie jakiś jego zamiennik, bo Rimmel nie ma odpowiednika w nowej serii :c).




Do zdjęć nie używałam topu, więc można zobaczyć, jaki wspaniały połysk sam z siebie ma ten Essiaczek. Problemy(bo nie dla każdego wykończenie żelkowe to problem) z prześwitującymi końcówkami rekompensuje przewspaniała konsystencja i pędzelek, przy którym zapominam, że mam problemy z zalewaniem skórek.




Czas schnięcia jest bardzo dobry, to, co mam na paznokciach(baza + 3 warstwy lakieru) wyschło w niecałe pół godziny na dobre, bo po uderzeniu w szafkę nie było śladu na paznokciach. Trwałość standardowa, jeśli u mnie idzie o większość lakierów, trzy dni z minimalnie wytartymi końcówkami.




Lakiery Essie są dostępne w Hebe, Douglasach i drogeriach Super-pharm, polecam, jak zwykle zresztą, kupować na promocjach 1+1 w Hebe i SP, bo co kilka miesięcy się zdażają, ewentualnie online, tam zawsze cena niższa niż w drogeriach stacjonarnych :)
A czy wy lubicie taką klasyczną, jaskrawą czerwień? A może ciemniejszą? Jaka jest wasza ulubiona? :)

10 komentarzy:

  1. pomidorek! podoba mi się :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tą czerwień i bardzo lubię :) aktualnie korzystam z lakierów hybrydowych, ale z pewnością jeszcze do niej wrócę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładny kolorek <3 ale ogólnie wg mnie esiaki mają zbyt wygórowane ceny jak na ich jakość ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja w ogóle nie cierpię czerwonych lakierów. Wyglądają u mnie najokropniej na świecie! Mam tylko jeden lakier czerwony, z eveline, jakby mnie naszło na kolorowanie stempli ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny kolorek, ale nie polubiłabym go, skoro to żelek :P. Niestety nie znam żadnego zamiennika przewspaniałego nudziaka z Rimmela, jak na razie to używam go oszczędnie :D

    OdpowiedzUsuń

.