Przez jakiś czas była taka fajna pogoda, nie za ciepło, nie za gorąco, a dziś musiał przyjść deszcz. Nie to, że nie lubię, ale mógłby nie zaczynać padać akurat jak mam wychodzić za chwilę, ale w sumie lepiej zawsze, że zaczyna padać przed niż po wyjściu :)
Essie Lacquered Up to przepiękna, żywa, pomidorowa czerwień. Klasyk w najczystszym wydaniu. Bardzo wiele z nas, lakieromaniaczek, szuka takiej idealnej czerwieni, przy której końcówki paznokci nie będą prześwitywać. Jak jest z tym kolorem?
Niech was zdjęcia nie zmylą, bo ten kolor ma niestety wykończenie żelkowe i końcówki będą prześwitywać. Chyba, że jest się zaradnym człowiekiem i pomaluje się pod spodem warstwę bieli lub dobrze kryjącego beżu. Na zdjęciach mam właśnie dwie warstwy Lacquered Up na przewspaniałym Caramel Cupcake z Rimmela(znacie jakiś jego zamiennik, bo Rimmel nie ma odpowiednika w nowej serii :c).
Do zdjęć nie używałam topu, więc można zobaczyć, jaki wspaniały połysk sam z siebie ma ten Essiaczek. Problemy(bo nie dla każdego wykończenie żelkowe to problem) z prześwitującymi końcówkami rekompensuje przewspaniała konsystencja i pędzelek, przy którym zapominam, że mam problemy z zalewaniem skórek.
Czas schnięcia jest bardzo dobry, to, co mam na paznokciach(baza + 3 warstwy lakieru) wyschło w niecałe pół godziny na dobre, bo po uderzeniu w szafkę nie było śladu na paznokciach. Trwałość standardowa, jeśli u mnie idzie o większość lakierów, trzy dni z minimalnie wytartymi końcówkami.
Lakiery Essie są dostępne w Hebe, Douglasach i drogeriach Super-pharm, polecam, jak zwykle zresztą, kupować na promocjach 1+1 w Hebe i SP, bo co kilka miesięcy się zdażają, ewentualnie online, tam zawsze cena niższa niż w drogeriach stacjonarnych :)
A czy wy lubicie taką klasyczną, jaskrawą czerwień? A może ciemniejszą? Jaka jest wasza ulubiona? :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tagi
Aliexpress
(3)
Astor
(2)
B. Loves Plates
(5)
balsam do ust
(1)
Barry M
(1)
Bebeauty
(1)
Bell
(3)
Bielenda
(1)
Blueberry Store
(2)
błyszczyk
(4)
Born Pretty Store
(10)
Carla Cosmetics
(1)
Catrice
(8)
China Glaze
(2)
Color Club
(1)
Colour Alike
(9)
creativenailparty
(1)
demakijaż
(1)
Eisenberg
(1)
El Corazon
(3)
Essence
(7)
Essie
(11)
Estée Lauder
(1)
Euro Fashion
(1)
Eveline
(1)
farby do włosów
(3)
Flormar
(2)
Freedom
(1)
Garnier
(1)
Glambrush
(1)
glitter
(1)
Golden Rose
(15)
Gosh
(4)
haul
(5)
Joanna
(1)
Joko
(1)
KADS
(2)
Kaleidoscope
(1)
Kiko
(2)
korektor
(1)
Kote
(1)
kredka do ust
(1)
krem bb
(1)
krem do rąk
(1)
krem do twarzy
(2)
krem pod oczy
(1)
L'biotica
(1)
L'Oreal
(1)
La Femme
(9)
lakier
(38)
lakier do ust
(4)
Lemax
(1)
Life
(1)
lip tint
(1)
Lovely
(7)
Manhattan
(1)
maseczka do twarzy
(1)
Maybelline
(4)
Miss Sporty
(1)
Misslyn
(1)
mleczko do demakijażu
(1)
Models Own
(4)
My Secret
(3)
naklejki wodne
(1)
naturalna pielęgnacja
(1)
NYC
(1)
O.P.I.
(3)
odżywka do paznokci
(1)
Oriflame
(1)
Orly
(2)
P2
(1)
Paese
(7)
pasta
(1)
pielęgnacja
(8)
podsumowanie
(1)
porównanie
(1)
Poshe
(1)
projekt
(1)
Revlon
(1)
Rimmel
(8)
rozdanie
(1)
Sally Hansen
(2)
Schwarzkopf
(1)
Seche Vite
(9)
Sensique
(5)
stemplowanie
(18)
Syoss
(1)
szampon
(1)
szminka
(16)
targi
(1)
Theo Marvee
(1)
Tisane
(1)
top coat
(4)
ulubieńcy
(1)
usta
(24)
Vipera
(2)
Wibo
(8)
włosy
(3)
zdobienie
(12)
Ziaja
(3)
Zoya
(1)
żel do mycia twarzy
(1)
.
pomidorek! podoba mi się :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam czerwienie :)
OdpowiedzUsuńMam tą czerwień i bardzo lubię :) aktualnie korzystam z lakierów hybrydowych, ale z pewnością jeszcze do niej wrócę :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolorek <3 ale ogólnie wg mnie esiaki mają zbyt wygórowane ceny jak na ich jakość ^^
OdpowiedzUsuńJa w ogóle nie cierpię czerwonych lakierów. Wyglądają u mnie najokropniej na świecie! Mam tylko jeden lakier czerwony, z eveline, jakby mnie naszło na kolorowanie stempli ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny kolorek.
OdpowiedzUsuńFajny kolorek, ale nie polubiłabym go, skoro to żelek :P. Niestety nie znam żadnego zamiennika przewspaniałego nudziaka z Rimmela, jak na razie to używam go oszczędnie :D
OdpowiedzUsuńpiękna czerwień :)
OdpowiedzUsuńach ta czerwień, piękna:)
OdpowiedzUsuńPiękna ta czerwień;))
OdpowiedzUsuń