Dzisiaj trochę o przewspaniałym lakierze z Essie. Stemple nim wykonane pojawiały się już na blogu, ale solo to jego debiut :)
Uwielbiam lakiery z Essie i powoli, sukcesywnie, zwiększam ich liczbę w swojej kolekcji. Wersja drogeryjna ma najwygodniejszy pędzelek, z jakim się spotkałam, malowanie nim jest przyjemnością, a najechanie na skórki praktycznie niemożliwe(praktycznie, bo jak ktoś chce, to i takim mega wygodnym pędzelkiem skórki zaleje :D).
Kolor jest mieszanką fioletu z bordo, raz widać w nim więcej, raz mniej tego pierwszego. Pierwsza warstwa lakieru w sumie już kryje doskonale, ale dla mnie dwie to minimum. Najlepiej też, jak maksimum.
Schnie i utwardza się dość szybko, w niespełna pół godziny można się ogarnąć z całym mani. Pod względem czasu schnięcia znam lakiery gorsze i lepsze. Za to ten połysk! Tak, lakier jest solo, bez żadnego top coatu. Pięknie się mieni, prawda?
Co do trwałości, wiele nie powiem, bo wytrzymałam z nim solo trzy dni, co jak na mnie i tak jest wynikiem bardzo dobrym. Nie miałam na paznokciach najmniejszego ubytku, a końcówki były tylko minimalnie starte. Jak dla mnie świetnie!
Lakiery Essie można nabyć stacjonarnie w Superpharmach, Douglasach i Hebe, najkorzystniej jest poczekać na promocje, gdzie kupuje się jeden, a drugi jest za grosz. Stacjonarnie tylko tak kupuję, bo jednak 32 (Hebe) czy 35 (Superpharm) złotych to jednorazowo całkiem sporo jak na lakier. No i można przeglądać oferty drogerii online, w dobrych cenach można dostać lakiery w drogerii nocanka.pl.
Z przyjemnością patrzy mi się na te zdjęcia, pomimo mojego uwielbienia dla neonów i ogólnie kolorów jaśniejszych, Bahama Mama skradła moje serce. Jeśli lakier podoba wam się tak jak mi, serdecznie wam go polecam kupić, nie zawiedziecie się :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tagi
Aliexpress
(3)
Astor
(2)
B. Loves Plates
(5)
balsam do ust
(1)
Barry M
(1)
Bebeauty
(1)
Bell
(3)
Bielenda
(1)
Blueberry Store
(2)
błyszczyk
(4)
Born Pretty Store
(10)
Carla Cosmetics
(1)
Catrice
(8)
China Glaze
(2)
Color Club
(1)
Colour Alike
(9)
creativenailparty
(1)
demakijaż
(1)
Eisenberg
(1)
El Corazon
(3)
Essence
(7)
Essie
(11)
Estée Lauder
(1)
Euro Fashion
(1)
Eveline
(1)
farby do włosów
(3)
Flormar
(2)
Freedom
(1)
Garnier
(1)
Glambrush
(1)
glitter
(1)
Golden Rose
(15)
Gosh
(4)
haul
(5)
Joanna
(1)
Joko
(1)
KADS
(2)
Kaleidoscope
(1)
Kiko
(2)
korektor
(1)
Kote
(1)
kredka do ust
(1)
krem bb
(1)
krem do rąk
(1)
krem do twarzy
(2)
krem pod oczy
(1)
L'biotica
(1)
L'Oreal
(1)
La Femme
(9)
lakier
(38)
lakier do ust
(4)
Lemax
(1)
Life
(1)
lip tint
(1)
Lovely
(7)
Manhattan
(1)
maseczka do twarzy
(1)
Maybelline
(4)
Miss Sporty
(1)
Misslyn
(1)
mleczko do demakijażu
(1)
Models Own
(4)
My Secret
(3)
naklejki wodne
(1)
naturalna pielęgnacja
(1)
NYC
(1)
O.P.I.
(3)
odżywka do paznokci
(1)
Oriflame
(1)
Orly
(2)
P2
(1)
Paese
(7)
pasta
(1)
pielęgnacja
(8)
podsumowanie
(1)
porównanie
(1)
Poshe
(1)
projekt
(1)
Revlon
(1)
Rimmel
(8)
rozdanie
(1)
Sally Hansen
(2)
Schwarzkopf
(1)
Seche Vite
(9)
Sensique
(5)
stemplowanie
(18)
Syoss
(1)
szampon
(1)
szminka
(16)
targi
(1)
Theo Marvee
(1)
Tisane
(1)
top coat
(4)
ulubieńcy
(1)
usta
(24)
Vipera
(2)
Wibo
(8)
włosy
(3)
zdobienie
(12)
Ziaja
(3)
Zoya
(1)
żel do mycia twarzy
(1)
.
ładny kolorek, jednak ja do essie mam mieszane uczucia ;p wg mnie ich wysoka cena nie przekłada się na jakość, znam tańsze marki, z którymi pracuje się znacznie lepiej ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten lakier i zgadzam się z Tobą, że jego połysk powala na kolana! :)))
OdpowiedzUsuńNie, bordo to nie mój kolor :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taki kolor!
OdpowiedzUsuńPiękny kolor !
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolorek, chociaż 'nie mój' ;)
OdpowiedzUsuńCo za kolor!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny i elegancki kolorek !
OdpowiedzUsuńPiękny wiśniowy kolor :D
OdpowiedzUsuń